​Oto krótki poradnik dla osób, które chcą samodzielnie być w stanie przekonać się o tym, czy samochód był powypadkowy, czy też nie. Informacje te są niezbędne dla osób, które planują zakup samochodu używanego, zwłaszcza sprowadzonego do Polski z zagranicy.

Lakier i szczeliny

Jeżeli właśnie obserwujemy dany samochód, powinniśmy zwrócić uwagę na kolor lakieru oraz na szczeliny pomiędzy konkretnymi elementami samochodu. Lakier na całej powierzchni samochodu powinien być dokładnie tego samego koloru, warto dokładnie obserwować jego taflę. Warto również zwracać uwagę na szczeliny pomiędzy elementami samochodu – jeżeli nie są one równe, może to świadczyć o ich demontażu i potencjalnym naprawianiu właśnie po wypadku.

Dodatkowo warto wyposażyć się w miernik grubości lakieru, który będzie nas informował o jego grubości, czyli często właśnie o poprawkach blacharsko-lakierniczych. W tym wypadku trzeba pamiętać, że samochód po wypadku mógł mieć dany elementy – np. drzwi – wymienione na nowe. Czujnik nic nie pokaże, o ile nie sprawdzimy elementów lakierowanych bliżej wnętrza samochodu – w końcu to one nie są możliwe do wymiany tak, jak np. drzwi czy maska. Brak informacji z miernika grubości lakieru nie oznacza więc, że dana cześć na 100% kiedyś nie uległa wypadkowi.

Sprawdzanie numeru VIN samochodu

Inną, znacznie pewniejszą metodą, jest sprawdzenie numer VIN danego samochodu. Można tego dokonać na wielu platformach internetowych, a sprawdzenie może być nawet darmowe. Tak, podając czasem jedynie numer VIN samochodu, dowiemy się, czy w bazie, z której korzysta dany portal, samochód ma odnotowane szkody, czy też nie. Tutaj należy brać pod uwagę, że dane z różnych baz mogą się czasem różnic.

Sprawdzanie historii pojazdu, a więc i wypadków na koncie, właśnie po numerze VIN, jest znacznie prostsze, zwłaszcza że nie wszystkie wypadki i ich skutki będzie widać gołym okiem. Przypadkiem takim jest np. zalanie samochodu – pomimo tego, że może ono prowadzić do szkody 100%, samochody po zalaniu są często naprawiane i sprzedawane dalej. I pomimo historii, która w przyszłości jak najbardziej może odbić się na tym, jak samochód będzie działał, nie uda nam się samodzielnie zweryfikować, czy samochód był zalany, czy też nie – jest to niemal niemożliwe nawet dla osób, które zawodowo zajmują się sprawdzeniem samochodów używanych dla swoich klientów.

Z tego powodu, poza samodzielnymi oględzinami, rekomendujemy również sprawdzenie numer VIN na jednym z dostępnych portali. Portal Historiaszkod.pl oferuje możliwość darmowego sprawdzenia (w tym w zagranicznych bazach), czy samochód jest bezwypadkowy i bezkolizyjny, czy też nie. Dopiero w przypadku chęci poznania detali na temat zdarzenia, które miało miejsce, będzie konieczna dopłata.

Warto przeczytać