Zakup używanego samochodu, z którego będziemy naprawdę zadowoleni to nie łatwe zadanie. Rynek pojazdów używanych jest bardzo szeroki, a wśród sprzedających niestety nie brakuje takich, którzy są w stanie zataić pewne awarie, a nawet wypadkową historię samochodu, aby tylko go sprzedać. Przed zakupem warto, zatem dobrze skontrolować pojazd. Jednym z elementów podlegających ocenie powinna być karoseria, która powie nam wiele na temat prawdziwego stanu samochodu.

Test kolorów
Jest to najprostsza metoda, która pozwoli nam stwierdzić, czy auto było malowane. Sprawdźmy dokładnie każdy element karoserii, zwracając uwagę na to, czy któraś część nie ma przypadkiem innego odcienia. Proces lakierowania w warsztatach lakierników przebiega inaczej, niż w fabryce. Nawet, jeżeli kolor malowanego elementu w pierwszym momencie wydaje się taki sam, z czasem może nieco blaknąć. Poza tym lakiernik nie jest w stanie uzyskać identycznego koloru, jak ten fabryczny. Przeprowadzając test kolorów weźmy jednak pod uwagę fakt, że fabryczne farby na plastikowych zderzakach mogą nieznacznie różnić się od tych samych fabrycznych farb na metalowym błotniku.

Test palca
Po szybkiej kontroli wzrokowej następną rzeczą, którą warto zrobić, jest okrążenie samochodu i przesuwanie palcem wzdłuż krawędzi drzwi, okien, a także tylnej krawędzi maski. Elementy te powinny być gładkie, jeśli są fabrycznie malowane. Zgrubienia na krawędziach zazwyczaj oznaczają, że auto było malowane i musimy go dokładniej zbadać.

Test śladów szlifowania
Jeśli jakaś część w samochodzie na skutek stłuczki lub poważniejszego wypadku została wgnieciona, a następnie naprawiona, wgnieciony obszar zostaje zazwyczaj wypełniony poliestrową żywicą. Jest to szpachlówka, która jest mieszana z utwardzaczem, a następnie umieszczana we wgnieceniu i szlifowana, aby dana część zyskała na nowo swój pierwotny wygląd. Niektórzy fachowcy są prawdziwymi mistrzami w szlifowaniu, ale to rzadkie. Zwykle, jeśli przyjrzymy się uważnie uszkodzonej części, szczególnie przy świetle dziennym, zauważymy ślady szlifowania pod warstwą farby. Jest to charakterystyczny znak lakierowania powypadkowego samochodu.

Test "pomarańczowy skórki"
W wyniku procesów fabrycznych farba jest bardzo równomiernie nakładana na poszczególne elementy karoserii, dzięki czemu uzyskuje się spójnie gładką wykończoną powierzchnię. Lakiernicy nie są w stanie odtworzyć tego procesu. Stąd na aucie pojawiają się często mniej gładkie wykończenia, przypominające skórkę pomarańczy. Faktura w tych miejscach jest bardziej szorstka. Sprawdźmy, czy auto, które chcemy kupić nie posiada chropowatych powierzchni. Jeśli tak, dalsza kontrola i pytania do sprzedającego są konieczne.

Gdy nie czujemy się zbyt pewnie w ocenie pojazdu, możemy zdać się na pomoc ekspertów w tej dziedzinie. Pomogą nam z pewnością fachowcy z firmy Motocontroler, która zajmuje się profesjonalnym sprawdzaniem używanych pojazdów.

Warto przeczytać