​Kiedy decydujemy się na zakup samochodu używanego, musimy zdawać sobie sprawę z tego, że koniecznie powinniśmy sprawdzić jego fatyczny stan techniczny. Często jednak trudno zrobić to samemu – potrzebne są do tego nie tylko odpowiednie narzędzia, takie jak miernik grubości lakieru, ale również odpowiednia wiedza, najlepiej poparta również doświadczeniem. Jeżeli ktoś nie zajmuję się mechaniką czy motoryzacją zawodowo, może mieć z tym problem.

Dlatego właśnie dobrze zdecydować się na firmę, która takimi oględzinami będzie mogła zając się za nas. Czemu jednak to tak dobra opcja?

Przede wszystkim zacznijmy od ceny. Naprawdę nie są one wysokie, w przypadku takich firm jak Motocontroler czy Mobil Ekspert zaczynają się od około 289 zł. To naprawdę niewiele, zwłaszcza że po takich oględzinach faktycznie wiemy, w jakim stanie jest dany samochód. Warto zastanowić się ile mogą kosztować nas potencjalne naprawy, jeżeli okaże się, że dany samochód ma kilka wad i kilka jego części będzie potrzebowało naprawy. Nie wspominając o tym, że część z nich może być naprawdę kosztowa i przekraczać nawet kilkunastokrotnie cenę usługi sprawdzenia pojazdu.

Jeżeli decydujemy się na usługi tego typu, to oszczędzamy również czas oraz pieniądze. Tyczy się to zwłaszcza tych przypadków, gdy interesują nas pojazdy oddalone od nas o setki kilometrów. Jeżeli sami chcemy je obejrzeć, to nie dość, że w dane miejsce musimy dojechać oraz wrócić, to całość będzie kosztować – to nie tylko paliwo, ale również jedzenie czy kawa na stacji, którą kupimy w trasie. Sprawia to, że w przypadku wydanie około 300 zł na oględziny, zyskujemy również pewną kwotę (zależą od odległości) oraz nawet cały dzień wolny, co dla niektórych może być wręcz opcją niemal bezcenną.

Sam raport dociera do nas naprawdę szybko, drogą elektroniczną, w maksymalnie 48 godzin. I dopiero po jego przeczytaniu, zapoznaniu się ze stanem technicznym, zdjęciami czy opinią eksperta, decydujemy się na zakup lub też nie.

Nic dziwnego, że tak wielu Polaków decyduje się obecnie na takie sprawdzanie pojazdu. Zyskują na tym naprawdę sporo. Cała potrzeba wynika tutaj z faktu, którym są częste oszustwa osób, które handlują samochodami – znakomity stan pojazdu to jedynie niespełnione deklarację a część pojazdów posiada wady naprawdę skrzętnie ukryte. Sprawia to, że wymagają one znacznego dofinansowania już w kilka miesięcy po zakupie. Ze statystyk Motocontroler wynika, że około 80% sprzedających stara się ukryć pewne fakty dotyczące sprzedawanego pojazdu – nikt nie powinien zakładać, że uda mu się trafić do tych szczęśliwych 20%!

Warto przeczytać