Cofanie licznika w samochodzie to proceder bardzo popularny. Chociaż w Polsce jest to już zabieg karany, zapewne cały czas wiele osób się na niego decyduje. Pamiętajmy również o tym, że w przypadku samochodów sprowadzanych to prawdziwa plaga, stąd sprawdzenie prawdziwego przebiegu pojazdu, który chcemy kupić, powinno być dla nas priorytetem. Jak to jednak zrobić?
To, co może zrobić każdy z nas, to obserwacja. Chodzi oczywiście o wnętrze danego pojazdu. Czy tego chcemy, czy nie, zużywa się ono wraz z użytkowaniem samochodu. I to właśnie tego szukamy. Jeżeli dany pojazd będzie miał więcej kilometrów, niż faktycznie pokazuje licznik, jego elementy mogą być zdecydowanie bardziej zniszczone, zużyte i wytarte. Dlatego szukajmy tego, co zostawia na sobie prawdziwe znaki czasu.
Idealnym przykładem jest tutaj kierownica. W samochodzie miejskim będzie wycierać się ona po około 100 000 km, jednak w przypadku modeli z wyższych segmentów, może to być np. około 250 tys. dla segmentu D.
Pamiętajmy jednak, że handlarze wymieniają czasem poszczególne elementy – właśnie dlatego, że widać po nich, że przeszły już wiele. W takich wypadkach sprawdzajmy również, czy poszczególne elementy nie są… za nowe. Może to oznaczać, że zostały wymienione, bo zdradzały wiele przejechanych kilometrów, inne jednak zostały pominięte. Sprawdzajmy również oznaki wymian, jak np. ślady po śrubokręcie na plastikach, które zostają, gdy ktoś wymieniał licznik.
Inną metodą jest kontrola poszczególnych sterowników – radia, silnika czy skrzyni biegów. W nich również, za pomocą specjalnego sprzętu, możemy sprawdzić rejestrowanie kolejnych kilometrów. Faktem jest jednak to, że i w tym przypadku można to zmanić i sprawnie oszukać nasze starania.
Ilość kilometrów może być zapisana również na kluczyku, jednak gdy zostaje on wsadzony do stacyjki, zapisuje się nowa wartość. Warto więc sprawdzać komplet zapasowy, z nadzieją, że nikt go od jakiegoś czasu nie używał.
Możemy również mieć szczęście i poszukać informacji o przebiegu pod maską. Zostawiają ja tam mechanicy i może zdarzyć się, że sprzedający jej nie usunął.
Pamiętajmy również o odkodowaniu numeru VIN samochodu. Wtedy dowiemy się, jaki przebieg miał zarejestrowany kolejno dany samochód. Jednocześnie, jeżeli samochód był serwisowany w ASO, to znajdziemy tam informacje o kolejnych naprawach czy przeglądach. Tyczy się to również niektórych samochodów z zagranicy, stąd numer VIN i jego rozkodowanie to dla nas prawdziwa skarbnica wiedzy!
Warto przeczytać
- 20 września 2021
Czy możliwe jest, aby jedynie po samym numerze rejestracyjnym dowiedzieć się, kto jest właścicielem danego pojazdu? To pytanie zadaje sobie wiele osób, zwłaszcza gdy...
Czytaj dalej- 7 września 2021
Oto krótki poradnik dla osób, które chcą samodzielnie być w stanie przekonać się o tym, czy samochód był powypadkowy, czy też nie. Informacje te są niezbędne dla...
Czytaj dalej